Microsoft uruchomił parę dni temu swoje "Nie przerabiam - nie kradnę". Teraz gracze dochodzą do głosu i odbijają piłeczkę.
Ostatnio wiele kontrowersji wzbudziła kampania antypiracka rozpoczęta przez Microsoft. Na oficjalnej stronie "Nie przerabiam - nie kradnę" pojawiły się argumenty przeciwko przerabianiu konsol i za kupowaniem oryginałów. Na dodatek na kanale akcji w serwisie YouTube zaczęły pojawiać się filmiki, na których "przedstawiciele branży growej" przekonują, dlaczego nie warto dłubać we własnej konsoli. Trzeba przyznać - momentami trudno nie odnieść wrażenia, że organizatorzy akcji raczej chcą widzom obrzydzić posiłek, niż zniechęcić do przerabiania konsol...
W obliczu takiej propagandy polscy gracze nie pozostają bierni. W ramach reakcji na "Nie przerabiam - nie kradnę" w Internecie pojawiła się kopia strony kampanii Microsoftu. Sęk w tym, że jej autorzy odbijają piłeczkę i krytykują giganta z Redmond. Powód?
"(...) poczuliśmy się dotknięci insynuacją, iż brak polskiej wersji usługi XBox Live wynika z faktu, iż Polacy korzystają z nielegalnego oprogramowania na tę konsole. Nie zgadzamy się z sugestiami, iż cała wina za brak tej, ważnej dla konsoli XBox 360, usługi w naszym kraju leży po stronie graczy. Uważamy, że po kilku latach oczekiwań na wprowadzenie XBox Live w Polsce, bo dziesiątkach obietnic i mydlenia nam oczu zapowiedziami w stylu "za miesiąc powiemy coś więcej" - w końcu czara goryczy się przelała".
GramTV przedstawia:
Jak widać, strona "Nie sprzedaję wybrakowanego produktu - nie kradnę" nadal cierpi m.in. na brak polskich znaków oraz literówki. Wynika to najpewniej z tego, że powstała w dość krótkim czasie. Do tego adres, pod którym się znajduje, pozwala przypuszczać, że nie jest to jej finalna wersja. Trzeba jedno przyznać - w przedstawionej tam argumentacji jest sporo racji.
Już wysłaliśmy prośby o komentarz zarówno do Microsoftu, jak i do ekipy odpowiedzialnej za opisywaną w artykule stronę. Jak tylko uzyskamy odpowiedzi, poinformujemy was o tym. W międzyczasie możecie w komentarzach do tego newsa zdradzić, co sądzicie o stronce "Nie sprzedaję wybrakowanego produktu - nie kradnę".
Piractwo to kradzież, a kradzież to przestępstwo. A tego tu się nie toleruje. BAN.
http://nynerd.com/wp-content/uploads/2008/06/piracy-is-not-theft.gifNie popieram piractwa (sam kupuję oryginały), ale widzę, że Microsoft już porobił trochę wody z mózgów.
Usunięty
Usunięty
18/01/2010 09:12
Twórcy strony, zupełnie niepotrzebnie, starają się ''aby nie obrazić'' M$ przyznając mu, niepotrzebnie i błędnie rację.1. ''Piractwo'' to nie kradzież. Przynajmniej wg polskiego prawa.2. Przerabianie konsoli to nie piractwo. Swój prywatny egzemplarz konsoli mam prawo modyfikować jak tylko mi się żywnie podoba i nie muszę się nikomu z tego tłumaczyć, uzyskiwać pozwolenia, czy aprobaty, deklarować tego celu itp.3. W Polsce mogę korzystać z prywatnych kopii zapasowych nośników moich gier, czy to się komukolwiek podoba, czy nie.